Dobrobyt w Polsce, praca

Problemem niskich zarobków polskiego społeczeństwa (ostatnia dominanta:2500 zł brutto, mediana:3300 zł brutto) i niskiego bogactwa jest coraz szerzej propagowany socjalizm w Polsce. Dobrobyt, bogactwo bierze się z pracy , a nie z podatków czy dotacji. Każdy pracujący w Polsce oddaje państwu w podatkach, według różnych badań, od 50 % do 70% zarobków. Należy likwidować takie programy jak 500 + czy 13 emerytura. Równolegle należy zmniejszać opodatkowanie pracy i biurokrację, likwidować wszelkiego rodzaju koncesje czy licencje i pozwalać swobodnie ludziom pracować. Należy także zlikwidować pensję minimalną, która jest często przeszkodą dla osób wkraczających na rynek pracy w celu zdobycia pierwszych doświadczeń. Socjalizm i wysokie koszty pracy mogą być dobrym powodem dla przedsiębiorców do automatyzacji pracy, co przełoży się na większe bezrobocie jak i większe wydatki budżetu na świadczenia socjalne.

Cześć, @Artur

Mam wrażenie, że otwierasz tutaj bardzo dużo tematów, które wymagają starannego rozpakowania i opisania.

Po pierwsze - kto i jaki socjalizm propaguje w Polsce? I jaki socjalizm jest faktycznie praktykowany? Co oznacza dla Ciebie socjalizm? I co oznacza dobrobyt? Czy dobrobyt jednostki jest ważniejszy od dobra ogółu? Czy solidarność z innymi nie jest już wartością wartą pracy w Polsce?

Po drugie - bardzo ciekawa jestem, skąd Twoje oszacowania dot. podatków pochodzą? Czy mógłbyś podzielić się ze mną swoimi źródłami?

Co do pensji minimalnej, uważam, że praca powinna być opłacana, niezależnie, czy jest to ktoś początkujący, czy zaawansowany - minimalna pensja oznacza, że stać Cię na dach nad głową i jedzenie, więc Twoje prawa jako człowieka są zrealizowane w absolutnym minimum. Jakie proponowałbyś alternatywy, żeby upewnić się, że młody, początkujący pracownik ma godne warunki do życia (bez szaleństwa, ale pokój, jedzenie, transport, ubezpieczenie), zdobywając konieczne doświadczenie? Najtrudniejsze jest to w klasach niższych - jeśli Twojej rodziny nie stać na wsparcie, to nigdy nie wyjdziesz z biedy. Bardzo jestem ciekawa Twojego pomysłu.

Co do automatyzacji, to z niecierpliwością na nią czekam - ale ja nie wierzę w konieczność pracy i uważam, że wiele dostępnych pozycji jest absolutnie zbędna. Pytanie, czy rządy na świecie będą potrafiły skonstruować taki system, który pomoże uwolnić nas od nudnej i żmudnej pracy i nie da ludziom umierać z głodu. To jest wyzwanie, nad którym wielu już pracuje i które pilnie obserwuję.

Z góry dzięki za odpowiedź - wiem, że to dużo pytań, ale niewiele napisałeś a poruszasz ogromnie złożone problemy, chciałabym Cię więc zrozumieć lepiej.

Pozdrawiam!