Znajdujemy w przełomowym momencie w dziejach historii: obserwujemy zmiany klimatu, ekonomiczne nierówności, spadające zaufanie do Unii Europejskiej i wartości, jakie ona reprezentuje. Dobrobyt młodych i starszych wydaje się nie poprawiać znacznie, mimo, że podobno się bogacimy. Wielu z nas zmaga się z bezrobociem, mobbingiem, innymi formami przemocy.
Pogłębia się też ideologiczna przepaść między nami - czy możemy rozmawiać i budować wspólne dobro ponad podziałami? Co umożliwiłoby dialog?
Jak radzi sobie Polska, po prawie trzech dekadach od końca PRL? Jak zmieniły nas te lata? Za jakimi wartościami stoimy? W jaką przyszłość wierzymy? Jak czują się dziś Polacy? Czym Ty się zajmujesz? Co Cię interesuje?
Urodziłam się w '85 roku, czyli lat 80. właściwie nie pamiętam, lata 90. pamiętam z perspektywy dziecka.
Z moich lat nastoletnich pamiętam, że w moim towarzystwie wstydem było być rasistą, ksenofobem, przynajmniej deklaratywnie moi znajomi nie przejawiali takich tendencji, ewntualnie można było o tym porozmawiać w zaangażowanym, nastoletnio-młododorosłym gronie. Ostatnio obserwuję zjawisko ‘chłopskiego rozumu’, memizacji, ciętych ripost - wszystko ma być na zasadzie szach mat. W dyskusjach, m.in. internetowych liczy się szybkość, refleks, stwoerdzenie, które paradoksalnie trudno podważyć. Część z nich to banalne, dawno wytłumaczone stwierdzenia, np. ‘rząd ma ważniejsze sprawy na głowie niż lgbt, prawa reprodukcyjne i feminatywy’,tylko podane w formie żartu, mema, ‘zaorania’ osoby, z którą się dyskutuje, co ma sprawić, że rozmówca zaniemówi. Widzę, zwłaszcza w internecie, na spotkaniach towarzyskich chęć takiego szybkiego załatwienia sprawy, ustalenia prawdy niepodważalnej.
Warunkiem prowadzenia dialogu jest chęć usłyszenia drugiej strony i próba zrozumienia jej racji, środowiska z którego pochodzi, przekazów medialnych jakimi jest bombardowana jednostka, bo bez tego rozmawiamy w dwóch zupełnie róznych językach. Wierzę w metodę ewolucji, dojrzewania do pewnych rzeczy, jest to proces dłuższy i bardziej wymagający niż rozwiązania narzucone, szybkie zamknięcie ust rozmówcy.
Polska radzi sobie różnie, nadal mamy duże dysproporcje jeśli chodzi o dochody i styl życia, co czesto nie sprzyja podejściu aspiracyjnemu, tylko zazdrości. Nadal mówi nam się, że konsumpcja=szczęście, stąd niemożność zaspokojenia nawet podstawowych potrzeb albo takich niezbyt luksusowych, jak np. wyjście do kawiarniczy do kina rodzi fustrację. Stąd partie oferujące benefity takie jak 500+, mimo wielu niedoskonałości, podwyżki cen itp. dają poczucie, że można dogonić tych 'od kawiarni’pokazywanych w serialach, reklamach, w mediach społecznościowych.
Uważam, ze na razie nie przeskoczyliśmy jeszcze fazy ‘szkoła-dobra praca-mieszkanie na kredyt-samochód-rodzina’ jako obowiązującego modelu, nadal mamy zachłyśnięcie konsumpcją, jesteśmy nieco wygłodniali i nie możemy przeskoczyć w pewłni na kolejne levele, takie jak skupienie się na budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, działalność na rzecz wspólnoty, myslenie długofalowe w polityce.
Liczę na to, że tam dotrzemy, popularność takich zjawisk jak ruch zero waste, działalność organizacji broniących praw lokatorów, grupy sąsiedzkie, foodsharing pokazują mi, że ludzie w Polsce sa w stanie się dzielić, budować małą lokalną społeczność gdzie pomaganie, dzielenie się, dobanie o członków wspólnoty jest wartością. Wierzę, że w przyszłości to, a nie konsumpcja, rywalizacja, poczucie niespełnienia, zazdrość, sztywne przywiązanie do jednego modelu życia będzie dominującym sposobem na współ-bycie z innymi ludźmi. Ja na razie szukam sobie takich baniek w których czuję się dobrze, pokazuję inny sposób myślenia np. o przedmiotach, potrzebach, zaufaniu innym ludziom i część z nich dokonuje drobnych zmian w swoim działaniu.
Przez kilka lat pracowałam na etacie, teraz jestem freelancerką i to też jest długi temat. Piszę też doktorat związany zprawami człowieka.
Które tematy są Ci bliskie z programu naszego spotkania w No Problem, i dlaczego?
Prawa pracownicze - to dotyczy prawie każdego, to,jak kształtują sie relacje pracodawca-pracownik, jakie prawa mają obie strony bardzo wpływa na jakość życia, poczucie sprawczości i kontroli nad własnym życiem i czasem, na poczucie bezpieczeństwa.
Ponadto kwestie związane z ciałem, postrzeganiem go, kreowaniem przez media.
Imię lub nickname: Brave Piglet